sobota, 11 lutego 2012

Dieta, dieta czyli jak żyć bez kotleta ;)

Kiedy ostatnio moja waga przekroczyła liczbę 65... postanowiłam trochę wziąć się za siebie, bo w końcu początek roku to najlepsza okazja, przed wiosną, przed latem jest lepsza motywacja by być na diecie, ćwiczyć i zadbać o swoje "zimowe" ciało. :) Ostatni raz na skutecznej (dla mnie) diecie, którą nazywam dietą warzywno-niskokaloryczną, byłam prawie 5 lat temu, kiedy zaczynałam studia. Teraz powtórka z rozrywki, bo znów zaczynam studia, tyle, że magisterskie i jakoś tak... melancholijnie się zrobiło.
Jeśli chodzi o menu mojej diety to nie jest ściśle sprecyzowane. Nie jem białego pieczywa, makaronów (ogólnie wyrobów mącznych staram się unikać), słodycze ograniczyłam do minimum (super zamiennikiem słodyczy są płatki śniadaniowe, czekoladowe albo jakiekolwiek lubimy z jogurtem naturalnym, oczywiście w przyzwoitych ilościach, bo wszystko ma kalorie :) dobrze jest wybrać te z błonnikiem lub owoce, także suszone). Moja dieta składa się głównie z warzyw (ale oczywiście też nietłustych serów, chudego mięska i ryb od czasu do czasu, żeby nie wycieńczyć organizmu! Wiadomo, z dietami trzeba uważać.) Piję dużo wody, staram się ćwiczyć i więcej chodzić, chociaż z takimi temperaturami za oknem jest ciężko ;) Stosuje serum i peeling wyszczuplający Evelline (o czym napisze później, jak będę mogła się wypowiedzieć o rezultatach). Mniej więcej tak wygląda moja większa dbałość o siebie w ostatnich czasach. Lubię to - wtedy czuję się lepiej, lżej i jakoś tak... umiem się bardziej zorganizować :)

Dlatego też ostatnio dużo bardziej kombinuje z rożnymi niskokalorycznymi, ale smacznymi i pożywnymi daniami :) Dzisiaj zrobiłam sałatkę z surowego kalafiora, która nawet całkiem nam (mi i mojemu W.) smakowała :) Może ktoś kiedyś skorzysta, bo jest prosta, "szybka", w miarę tania i pożywna :)

Potrzebne nam będą:
- 1 kalafior
- 3 pomidory
- 1/2 puszki groszku konserwowego
- 1/2 małej cebuli
- duże opakowanie jogurtu naturalnego
- dwa sosy sałatkowe czosnkowe np. Winiary

Kalafior myjemy, wykrawamy i wyrzucamy niepotrzebne, twarde kawałki, rozdzielamy na małe różyczki, wkładamy do garnka i zalewamy wrzątkiem, zostawiamy na 2 minuty. Następnie odlewamy, przekładamy do docelowej ;) miseczki.



Pomidory kroimy w kostkę i razem z groszkiem i posiekaną drobno cebulą dodajemy do kalafiora.



Jogurt mieszamy z sosami czosnkowymi i wlewamy do naszej sałatki. Dobrze mieszamy, przyprawiamy do smaku. Przed podaniem/zjedzeniem ;) warto schłodzić :) - będzie lepsza.



Oczywiście to jest sałatka w wersji light. Kto nie przestrzega diety może ją zrobić po swojemu :) dodając zamiast jogurtu majonez.
Gotowe.



Smacznego. :)


Może znacie jakieś fajne przepisy na sałatki i surówki? Albo dania niskokaloryczne? Chętnie poczytam i wypróbuję :)
Pozdrawiam!

4 komentarze:

  1. całkiem dobre ;) a najbardziej mi smakowało jak dorzuciłam sobie trochę pokruszonego serka light :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja waga też przekoczyła magiczną liczbę 60kg juz jakiś czas temu, ale mi strasznie ciężko wytrzymać bez "kotleta". Mój największy grzech to nadmiar słodkości, jak narazie ograniczam tylko to.

    OdpowiedzUsuń

dzięki za komentarz :)